Podczas wypoczynku nad wodą, na plaży czy jachcie, staramy się wykorzystać jak najlepiej czas i dobrą pogodę: opalamy się, kąpiemy, spędzamy miło czas z przyjaciółmi. Nasz urlop może jednak szybko przestać być dobrą zabawą, gdy komuś z naszych bliskich stanie się krzywda.
Większości z nas zdarzyło się skakać do wody, czy to z łódki czy z pomostu nad jeziorem. Szacuje się, że rocznie w Polsce dochodzi do 1000 urazów kręgosłupa, z czego 60% jest spowodowanych skokiem „na główkę” do wody.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że aby doszło do urazu kręgosłupa szyjnego nie trzeba wcale skakać do płytkiej wody i uderzyć w dno. Jest on najsłabiej chroniony, dlatego często samo uderzenie głową w taflę (szczególnie przy skokach z dużej wysokości) może mieć dla śmiałka fatalne skutki.
Co zrobić jeśli jesteśmy świadkami niefortunnego skoku?
- Najważniejsze, to nie panikować. Zachowanie spokoju i zdrowego rozsądku jest niezbędne, jeśli chcesz pomóc, a nie zaszkodzić.
- Wyciągnij poszkodowanego z wody, ułóż na płaskim podłożu i wezwij pomoc. Staraj się nim nie „szarpać” i nie wykonywać niepotrzebnych manewrów. Jeśli poza Tobą są jeszcze inni świadkowie wypadku, poproś któregoś z nich (wybierz konkretną osobę), aby zadzwonił pod numer alarmowy i powiedział co się stało.
- Udrożnij drogi oddechowe przez wysunięcie żuchwy do przodu. Jeśli nie jesteś w stanie tego zrobić lub ta metoda nie przyniosła pożądanego efektu, możesz spróbować ułożyć jedną dłoń na czole poszkodowanego, drugą złapać za brodę i delikatnie odchylić jego głowę do tyłu. Pamiętaj jednak, że w ten sposób możesz jeszcze bardziej uszkodzić kręgosłup.
- Sprawdź czy poszkodowany oddycha, nie przerywając udrożniania dróg oddechowych. Pochyl się nad jego twarzą i nasłuchuj oddechu, staraj się wyczuć na skórze twarzy ruch powietrza i obserwuj ruch klatki piersiowej. Rób to przez 10 sekund.
- Jeśli nie stwierdzisz obecności oddechu lub słyszysz jedynie pojedyncze westchnięcia, rozpocznij RKO (uciskanie klatki piersiowej i prowadzenie oddechu zastępczego w stosunku 30:2). Jesli podejrzewasz podtopienie lub zachłysnięcie wodą - zacznij od pięciu oddechów ratowniczych. Jeśli masz jakiekolwiek opory, nie musisz wykonywać oddechów. Najważniejsze jest uciskanie klatki piersiowej. Istotnym jest, aby uciski były dość głębokie (ok. 5-6 cm), rytmiczne (100-120 ucisków na minutę) i aby nie odrywać rąk po kolejnych uciśnięciach. Ręce, jedna na drugiej, powinny być ułożone po środku klatki piersiowej, na mostku.
- 6. Nie przerywaj uciskania klatki piersiowej do momentu, aż przyjedzie pogotowie i przekażesz poszkodowanego z służbom ratunkowym lub do utraty sił.
Złamanie kręgosłupa wcale nie oznacza jeszcze inwalidztwa czy śmierci. Dopiero uszkodzenie rdzenia kręgowego skutkuje powyższym. Niemniej jednak jest to bardzo poważny uraz, który wymaga pilnej pomocy. Należy też pamiętać, że skoczek mógł przestać oddychać nie przez uraz głowy czy kręgosłupa.
Utrata przytomności pod wodą jest dużo bardziej niebezpieczna z przyczyn dość logicznych: pod wodą nie da się oddychać.
Znajomość tych kilku punktów może uratować komuś życie. Nikomu nie życzę, by musiał z nich kiedykolwiek skorzystać, by podczas beztroskiego wypoczynku stał się świadkiem tragedii kogoś obcego, nie mówiąc już o bliskich. Jednak każdemu życzę, by wiedział co zrobić, gdy stanie w obliczu takiej sytuacji, by mógł podjąć działanie. Jeden skok, chwila zabawy, może na zawsze zmienić nasze życie lub je zakończyć. Pamiętajmy o tym.
Monika Orpik #NordjachtTeam